25 czerwca 2009r.
Stała przed lustrem delikatnie gładząc się po brzuchu.
Czwarty miesiąc.
Będzie miała dziecko.
Chłopczyk czy dziewczynka? Bez znaczenia.
Ważne że będzie je miała.
Miała tylko piętnaści lat.
Tak piętnaści, dobrze przeczytaliście.
Bal na zakończenie roku szkolnego, taka pospolita sytuacja.
Ona zrobiła to z miłości do niego, ale czy on ją kochał?
Oczywiście, że tak.
Byli młodzi, ale wiedzieli czego chcieli.
Chcieli być razem.
Chociaż chcieć nie znaczy móc.
25 czerwca 2013r.
Minęło dokładnie cztery lata.
Całe długie cztery lata.
Czy coś się zmieniło?
Tak i to wiele.
Nie jest już dziewczyna co kiedyś, choć dalej nosi go w sercu.
Nie jest taka naiwna, chociaż kto wie...
Widzę, że postanowiłaś w końcu zacząć pisać tego bloga! Wiedziałam, że skoro zaczynasz przepisywać rozdziały z zeszytu, to już niedługo będę mogła coś przeczytać. Ale to dobrze, bo naprawdę jestem tak bardzo ciekawa tego opowiadania! Prolog świetny! Naprawdę! Ciekawa jestem czemu, chociaż cztery lata wcześniej się kochali, teraz już nie są razem? To mnie najbardziej zastanawia. Życzę głowy pękającej od pomysłów i czekam na następny rozdział ♥
OdpowiedzUsuńco moje piękne oczy widzą tu :D
OdpowiedzUsuńto jest taki agfdsthumguvswhc *.*
WIĘCEJ CHCE WIĘCEJ <3